kwietnia 07, 2009

Dlaczego Bieszczady? – wariacje na temat nazwy cz.2


Legenda głosi, iż nazwa Bieszczady pochodzi od słów Biesy i Czady. Tym, którzy nie znają tej legendy cytuję fragment z książki Andrzeja Potockiego pt. "Księga legend i opowieści bieszczadzkich".

Na początku na tym skrawku ziemi zapomnianym przez Boga, tylko diabły harcowały. Awantury, rozboje i gwałty czyniły między sobą. Nie były to jakieś diabły szczególne, ot zwyczajne rogate i włochate pospólstwo. Ich mnogość powodowała, że ludzie nie chcieli się na tym terenie za żadne skarby osiedlać. Wydawało się, iż ta część Karpat na zawsze pozostanie diablo bezludna. Nawet nazwy swojej wtedy nie miała, bo niby jak nazwać taką diablą krainę?
Kiedy w wyniku eksperymentów genetycznych wyhodowano w piekle dwie nowe odmiany diabłów, jedne nazwano biesami, a drugie czadami. Różniły się one znacznie od reszty diablej populacji dlatego, najgorętsza egzekutywa piekielna postanowiła umieścić je w oddzielnym rezerwacie. Wybór ten padł na tę dotąd nienazwaną, czarcią krainę. Wyłapano tu dotychczasową biesią hołotę, po czym zaludniono, a raczej zadiablono piekielny rezerwat, biesami i czadami. Wtedy też powstała jego nazwa- BIESZCZADY.
Ale gdzie jest diabeł, powinien być i anioł, bo gdzie jest zło, powinno być i dobro. Zawsze tak było i tego porządku nawet diabły nie ważą się zmieniać. Niestety sfery niebieskie nie zgodziły się wysyłać do bieszczadzkiego rezerwatu aniołków, bo one były edukowane przeciw zwyczajnym diabłom, a nie genetycznym mutantom. Zachodziła przeto obawa, że aniołkowie mogą nowemu zadaniu nie podołać, a co gorsza same zejdą na psy, czyli inaczej mówiąc ulegną diabelskim pokusom.
Wtedy zagrały biesy z czadami w orła i reszkę.
Wyszło im, że biesy będą od złego, a czady od dobrego. I natychmiast wróciła normalność do tej krainy, a wraz z nią przybyli ludzie. Nie od razu, ale powoli zaczęli zasiedlać coraz to nowe doliny nad rzekami i potokami, a potem poszli nawet w góry, pod samymi połoninami zakładali wsie.
Jedni przybywali tu z Małopolski, inni z Rusi, a jeszcze inni z Wołoszy, ze Słowacji i od Madziarów. Tak się tu wymieszali, wykotłowali, że teraz nie poznasz kto stąd- bo każdy jest stąd. A biesy i czady? No cóż, robią od kilkudziesięciu wieków swoją zwykła diablo-anielską robotę, raz lepiej, raz gorzej, bo przecież nie sposób wszystkim ludziom dogodzić.

Dlaczego Bieszczady? – wariacje na temat nazwy cz.1

1 komentarz:

Copyright © blog MojeBieszczady.eu , Blogger